2017.07.09 – Dzień 9

Dzisiaj najpierw obowiązki, potem przyjemności – po śniadaniu mieliśmy służbę na ośrodku, czyli oczkowanie ziemniaków. Czas mieliśmy rekordowy – jedynie 40 minut! Potem część naszego podobozu dostała misję specjalną odszukania Hana Solo… podczas gdy reszta przygotowywała dla nich chrzest. Gdy był już gotowy, 17 osób oficjalnie zostało nazwanych obozowiczami, po zmierzeniu się z zadaniami typu skakanie z belki, chodzenie po szyszkach, i tym podobne. Skończyliśmy nad morzem, więc szybkim krokiem wróciliśmy i pognaliśmy na obiad. Po nim przyszedł czas na porządki i ubranie się w mundury – dopiero wtedy mieliśmy apel, a zaraz po nim uformowaliśmy dwuszereg i poszliśmy do Rusinowa na mszę – a podczas niej wypełnialiśmy miejsca zarówno w chórze, jak i w służbie przy ołtarzu. Gdy zakończyliśmy ją modlitwą harcerską, wróciliśmy do podobozu, a zaraz po tym na kolację. Po posiłku wezwały nas obowiązki padawanów – braliśmy udział w pierwszej Radzie Jedi, podczas której musieliśmy – pracując wspólnie – podejmować ważne decyzje. Robiliśmy to przy ognisku, które grzało nas aż do momentu, gdy wróciliśmy do podobozu, by przebrać się w stroje do zniszczenia. Wtedy to poszliśmy na boisko, by grać w trzy kije, a potem w mausa, do którego pole w międzyczasie rozstawiła kadra. Następnie jedynie toaleta wieczorna, i już słodko spaliśmy w łóżkach.

dh. Justyna

Zdjęcia