2017.07.14 – Dzień 14

Dzisiaj po raz ostatni byliśmy na bazie całym szczepem. Zanim jednak pożegnaliśmy nasze zuchy i część harcerzy starszych musieliśmy wykonać swoją służbę na ośrodku – obieranie pyrek po raz kolejny… Potem musieliśmy jak najszybciej ubrać się w mundury i w ugrupowaniu marszowym poszliśmy na plażę. Tam miał miejsce apel zgrupowania, a po nim grupowe zdjęcie szczepu VII. Po powrocie do naszego podobozu pożegnał się z nami druh Sławek i druhna Marika – ale tylko na trzy dni, nawet nie zdążymy zatęsknić. Gdy już oni odeszli mieliśmy pierwszy apel pod komendą druha Bartka, a na nim druhna Paulina została mianowana ochotniczką, a druh Paweł, druh Collin i druhna Zosia, z krzyżami na piersi, otrzymali książeczki harcerskie. Potem rozpoczęliśmy zajęcia z rzeźbienia, podczas których każdy pod okiem kadry mógł dać upust swojej fantazji za pomocą noża i kawałka drewna. Potem miał miejsce obiad, zwyczajowe pół godziny dla słoniny i czas wolny, a potem poszliśmy na plażę, aby się wykąpać i na chwilę odpocząć od obozowego zgiełku. Następnie uczyliśmy się różnych sposobów szyfrowania, chodząc po punktach rozstawionych w okolicy podobozu. Wzbogaceni o nowe umiejętności z menażkami poszliśmy na kolację. Po niej mieliśmy chwilę na poprawienie porządków w namiotach, bo przez cały dzień zrobiliśmy w nich bałagan. Część osób udała się na miejsce ogniskowe, aby przygotować je do nieobrzędowego ogniska w umundurowania niepełnym długim, które miało miejsce na bloku wieczornym. Mieliśmy okazję śpiewać piosenki nie tylko harcerskie, ale także te które po prostu lubimy w luźniejszej atmosferze. Potem tylko wieczorna toaleta i położyliśmy się, by zbierać siły na następny dzień.

dh. Justyna

Zdjęcia