2017.07.16 – Dzień 16

Słoneczko od śniadania prażyło, a my po rozgrzewce i śniadaniu mieliśmy przed sobą wyzwanie – wymierzenie sprawiedliwości. Poszła plotka, że w okolicy kryje się jakiś złoczyńca używający nielegalnie Ciemnej Strony Mocy, a naszym zadaniem było, podążając za zaszyfrowanymi wiadomościami, odnaleźć go. Po wysiłku zarówno fizycznym – po trzeba było chodzić po punktach – i fizycznym – bo szyfry to nie bułka z masłem, odnaleźliśmy przestępcę w Światyni Jedi i udaliśmy się na obiad. Po nim zaś ubraliśmy się w mundury i mieliśmy apel, a na nim kolejne mianowanie na stopień – tym razem druhna Julia na ochotniczkę. Następnie, nie zdejmując mundurów, udaliśmy się na mszę do kościoła w Rusinowie. Tak jak tydzień temu, nasi harcerze obstawiali służbę liturgiczną i scholę. W ogromnej kolumnie z 88 PDHS i harcerzami z innej bazy udaliśmy się z powrotem, by z lekkim spóźnieniem pójść na kolację. Z niej część osób od razu poszła ustawić ognisko, ale niestety, gdy reszta do nich dołączyła, zaskoczył nas deszcz i planowane nieobrzędowe śpiewanie musiało zostać odwołane. Wróciliśmy do podobozu i mieliśmy szybkie zajęcia z musztry… a w tym czasie kadra w tajemnicy przed uczestnikami przygotowała świetlicę pod oglądanie filmów. Tak więc gdy już byliśmy po wieczornej toalecie zebraliśmy się przed ekranem i oglądaliśmy część VI Gwiezdnych Wojen. Ci, którym oczy się już kleiły, mogli położyć się wcześniej, ale gdy oboźny ogłosił ciszę nocną, wszyscy już byliśmy w łóżkach.

dh. Justyna

Zdjęcia