2019.07.08 Dzień 3

Dzisiejszy dzień zaczęliśmy naprawdę wcześnie – wypadła nam służba na ośrodku, czyli pomoc w kuchni, warty, utrzymywanie porządku na terenie całego ośrodka. Wstaliśmy o 6:45, czyli jeszcze w nocy 🙂 Zaczęliśmy pracę na ośrodku od odebrania służby od obozu, który pełnił ją dnia poprzedniego i rozstawieniem koszy z jedzeniem na stołówce. W naszym podobozie posprzątaliśmy w namiotach i nastał czas na śniadanie. Po śniadaniu poszliśmy zagrać w różne gry harcerskie na boisku, a w międzyczasie druhowie Kobryn, Kuba oraz Sławek zaznaczyli miejsca na doły pod maszty przyszłego Domu Amisza/Stodoły, czyli naszej obozowej świetlicy. Po powrocie z gier dokończyliśmy rozwieszanie siatek maskujących i podzieliliśmy się na cztery ekipy – budowa bramy, budowa świetlicy, budowa suszarni oraz wszelkie prace wymagane przez wszystkie budowy – tj. zbieranie szyszek oraz tworzenie kołków. Praca szła nam dość dobrze i szybko można było zaobserwować jej pierwsze efekty. Podobóz budowaliśmy aż do obiadu. Po obiedzie w końcu nastał upragniony – głównie przez rodziców – czas rozmów z dziećmi.

Po ciszy poobiedniej nastał czas wolny w trakcie którego pierwsi chętni zdali kilka punktów na swoich próbach.

Po obiedzie czas płynął jakoś szybciej, a spędziliśmy go na budowaniu wystroju obozowego.

Wieczorem po kolacji odbył się apel zgrupowania obozów, następnie wraz z Dragonem poszliśmy na ognisko. Do miejsca ogniska mieliśmy kawał drogi Po ognisku nastał czas na kolejny apel podczas którego druhna Justyna została mianowana komendantką podobozu. Następnie wróciliśmy do podobozu i udaliśmy się na wieczorną toaletę.

Plan zakłada, że jutro zakończymy budowę podobozu.

Zdjęcia