Dzisiejszy dzień rozpoczął się nieco później z uwagi na to, że wczoraj działo się wiele, a w niedzielę nie było rozgrzewki. W związku z powyższym wstaliśmy o 8:15. Ogarnęliśmy się i poszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu apel i chrzest obozowicza. Chrzest jak zwykle składał się z kilku punktów. Najpierw wszystkie osoby które po raz pierwszy były na obozie z Contrastem pląsały i grały w Guffego. Następnie każdy z nich dostał swojego opiekuna, który bezpiecznie doprowadził go do morza na pasowanie na obozowicza i pomógł pokonać wszelkie trudności. Po chrzcie chwilę poplażowaliśmy i wykąpaliśmy się w Bałtyku. W morzu udało się nawet wykąpać drużynowemu, co jest raczej dość niezwykłą sytuacją.
Po obiedzie zagraliśmy w tematyczny konwój – przechwyciliśmy Krzyżackiego posła. Niestety poseł nie przeżył ataku, ale zdobyliśmy wiadomość którą przewoził. Wiadomość okazała się zaszyfrowana, ale doświadczeni szpiedzy króla Jagiełły dali sobie radę.
Wieczorem po kolacji mieliśmy wielkie sprzątanie podobozu. Dopiero, gdy udało się ogarnąć nasze obozowisko poszliśmy na pole do Mausa. Zagraliśmy 4 rundy i świetnie się bawiliśmy.
Wieczorem naszła mgła trwogi – pewnie przyroda czuje czające się zagrożenie bitwy, która odbyła się 608 lat temu i 364 dni. Największej bitwy średniowiecznej Europy.