Im późniejszy dzień obozu tym więcej się dzieje. Dzisiaj wstaliśmy o godzinie 7:55 i rozpoczęliśmy dzień od krótkiej lecz intensywnej rozgrzewki. Po śniadaniu odbył się apel, a po apelu gra zastępu Godziemba. Gra przebiegała naprawdę rewelacyjnie. Miała rozbudowaną, spójną fabułę. Po grze z plaży wróciliśmy prosto na obiad, niektórzy nawet się chwilę spóźnili, gdyż szukali piłek tenisowych, które pod mchem się skryły na jednym z punktów.
Po obiedzie nadszedł czas na turniej rycerski, turniej na którym w szarankach stanęli rycerze w różnych dyscyplinach: przeciąganie liny, siłowanie się na ręce, rzut toporkiem, rzut oszczepem, walka na miecze (z uwzględnieniem ran tj. cios w nogę powodował konieczność skakania na jednej nodze), a także główna konkurencja – turniej kopii rycerskich na prawdziwych bojowych rumakach. Niektóre rumaki były dość nieokrzesane i zrzucały swoich jeźdźców w trakcie galopu. Turniej trwał i trwał aż do kolacji, gdyż każdy chciał wypaść na nim jak najlepiej i się mocno angażował. Po kolacji odbył się finał walki na miecze. Mamy już I, II i III miejsce w tej dyscyplinie. Pozostałe konkurencje zostaną rozstrzygnięte w dniu jutrzejszym, gdyż wieczorem na plaży odbyło się ognisko przekazaniowe z gromady zuchowej do Contrastu. W tle zachodziło słońce, a my śpiewaliśmy o nowym dniu – bajeczny widok, zgodny z przesłaniem świeczniska. Mamy dziesięciu nowych członków!
Bardzo się cieszymy, że nasze szeregi zostały wzmocnione przez „świeżą krew”, gdyż już niedługo członkowie zastępu Nieczuja i Ostoja zostaną przekazani do 88 PDHS DRAGON.
Wracając z plaży odbyła się ostatnia gra tematyczna – znaleźliśmy List do Króla Władysława Jagiełły od Zygmunta Luksemburskiego z prośbą o godny pochówek bohatera Zawiszy Czarnego, który poległ jak na rycerza przystało z mieczem w dłoni, nie opuszczając kompanów do samego końca. Król Zygmunt przysłał nam skrzynię z kościami wielkiego rycerza.