2018.07.24 – dzień 11

Kolejny dzień za nami. Po nocnych manewrach wstaliśmy wyjątkowo późno o 7:50. Na rozgrzewkę zrobiliśmy tylko jeden przysiad – za to porządny i poszliśmy do seledynki na poranną toaletę. Przed śniadaniem odbyło się generalne porządki i fala tsunami przetoczyła się przez podobóz. Największe spustoszenie zasiała w namiocie Holandii. Do śniadania udało nam się uprzątnąć podobóz.

Po śniadaniu najpierw odbył się apel, na którym wszyscy przygotowali niespodziankę urodzinową dla dh. Sławka. Po apelu dwóch śmiałków zdających sprawność Robinsona wyruszyła w las, a my przygotowaliśmy się do gry ekonomicznej, w której musieliśmy ocalić naszą kolonię przed klęską głodu. Gra spowodowała przetasowanie pozycji społecznych mieszkańców fortu.

Przed obiadem była także chwila czasu wolnego ze względu na kąpiel w jeziorze o godzinie 15:00. Po pluskaniu się i chłodzeniu się pysznymi lodami ruszyliśmy na grę „Atak Piratów”, czyli kolejna gra zastępów tym razem przygotowana przez Ostoję. Po grze terenowej udaliśmy się na pole do Mausa, gdzie zmierzyliśmy się z kadrą, a także zagraliśmy w „atak” i „dentystę” W między czasie poszliśmy na kolację. Po niej ciąg dalszy gier. O 21:00 wróciliśmy do podobozu i poszliśmy pod prysznice. Teraz zmęczeni kolejnym dniem i nocą pełną wrażeń wszyscy śpią od 22:00

Zdjęcia