2018.07.25 – dzień 12

Dzisiaj jak zwykle obudził nas głos druha Tomka, wstaliśmy na rozgrzewkę wygrzać się na słońcu – od rana były 22 stopnie Celsjusza. Do śniadania zrobiliśmy w podobozie porządki, przeprowadziliśmy apel. Po posiłku udaliśmy się na grę „Zjawa” w grze mieliśmy za zadanie zdobyć jedzenie – polowaliśmy na bizony przy pomocy tomahawka i noża myśliwskiego. Udało nam się wspólnie zdobyć pokaźne zapasy mięsa i skór dzięki którym nasz fort ma szansę przetrwać zbliżającą się zimę. Po grze wymęczeni wysoką temperaturą wróciliśmy do obozu i poszliśmy ochłodzić się w jeziorze. Oj, jaka woda była przyjemna. Tuż przed obiadem omówiliśmy jak powinna wyglądać Chatka Robinsona (Jutro zastępy udają się na chatkę, więc nie ma co dzwonić do dzieci – telefony będą po za zasięgiem dzieci)

Po obiedzie odbył się kurs szyfrów. Poruszaliśmy się po siedmiu punktach na których zgłębialiśmy szyfroznawstwo.

Po kolacji wzięliśmy udział w grze Konwój. Do gry zaprosiliśmy także 88 PDHS Dragon. Zadaniem dwóch ekip było doprowadzić zakładnika w jedno wspólne określone miejsce. Zadanie polegało na obranie lub przechwyceniu zakładnika. Gra cieszyła się wielkim zaangażowaniem, wymagała zmysłu strategicznego a także szybkości i gibkości.

Zdjęcia