2018.07.28 – dzień 15

Poranna rozgrzewka, poranne porządki i poranne śniadanko – czyli dzień jak co dzień. Po śniadaniu i apelu, harcerze otrzymali zdanie do odszyfrowania, by na jego podstawie znaleźć trapera. Kiedy traper został znaleziony, harcerze udali się zastępami na HaBeTę (Harcerski Bieg Terenowy) po punktach min. sztafeta, zagadki logiczne, spacer farmera (noszenie wody) i inne. Po biegu i obiedzie przyszedł czas na kąpiel w jeziorze i przygotowanie do Wojny francusko-indiańskiej. Walka była zacięta, ale wszyscy wrócili zadowoleni, mimo wygranej tylko jednej ze stron. Po wspaniałej grze udaliśmy się na kolację, a zaraz po niej szybki prysznic i ciąg dalszy pięknej bajki „Pocahontas”, którą zaczęliśmy oglądać dwa dni temu. Po filmie przyszedł czas na tort i cukierki z okazji urodzin Weroniki i Mateusza. Po zjedzeniu tortu i cukierków, oraz złożeniu życzeń urodzinowych, szybkie mycie zębów i cisza nocna na obozie nastała, a w oddali słychać zbliżającą się burzę.

Zdjęcia