2018.08.01 – dzień 19

Dzień powitaliśmy dopiero o 8:15. Przed śniadaniem, jak zwykle, była rozgrzewka – ze względu na wysoką temperaturę w wersji minimalnej, czyli tylko kilka ćwiczeń przed bramą obozu. Następnie mieliśmy czas na poranną toaletę, przebranie się w mundury i na śniadanie. Po śniadaniu spotkaliśmy się na apeli i potem… walczyliśmy z upałem, czyli 2 godziny w jeziorku. Po orzeźwiającej kąpieli wróciliśmy do podobozu, gdzie czekał nas seans „Mustang z dzikiej doliny”. Po seansie, każdy kraj wymyślał legendę/gawędę indiańską na ognisko. Po obiedzie mieliśmy sjestę, a po niej pojawiliśmy sę ponownie na kąpielisku, ale tylko na 45 minut. Po kąpieli w końcu dało się żyć i po kolacji rozpoczęła się gra przygotowana przez Holandię „wyzwolenie niewolników”. Gra trwała aż do kolacji i wyzwolenia dh. Tomka z pracy na plantacji bawełny (szyszek). Po kolacji poszliśmy do lasu po chrust, następnie pod prysznice i od 21:00 rozpaliło się ognisko. Każdy zastęp miał okazję zaprezentować/poprowadzić swoją gawędę.

Zdjęcia