2016.07.09 – dzień 6

Kolejny dzień zaczęliśmy inaczej niż poprzednie – jeszcze przed śniadaniem sprawdzone zostały porządki. Nadeszła także nasza kolej na służbę w ośrodku, więc dzielna drużyna SG-2 posprzątała łazienki oraz stołówkę. Z rana poznaliśmy także zwycięzców gry „Goa’uldzi w bazie” z poprzedniego dnia. Zaraz po apelu autokar przywiózł nasze zuchy, którym pomogliśmy w przetransportowaniu ich rzeczy do podobozu. Następnie część z nas bawiła się w gry harcerskie (a konkretnie Mur), a ochotnicy przygotowali długo wyczekiwane pole do Mausa. Łatwo się domyślić, że od razu rozpoczęliśmy grę, jednak została ona przerwana przez deszcz. Po obiedzie i czasie wolnym otrzymaliśmy nasze obozowe koszulki, a potem ogłoszony został czyścioszek – każdy musiał obowiązkowo cały się umyć. Przed kolacją zdążyliśmy jeszcze po raz kolejny odbyć służbę w ośrodku oraz wybudować ławki do naszej świetlicy. Później mieliśmy okazję całą drużyną uczestniczyć we Mszy świętej organizowanej przez obóz z Nadarzyna. Potem był czas na krótkie pląsy, a następnie gwiazda wieczornego programu – Wieczór Chałtury i Żenady. Każdy zastęp miał za zadanie przygotować występ – piosenkę, scenkę, grę, co tylko nam do głowy przyszło. „Dzieła” przyjęte były śmiechem i zostały nagrodzone brawami. Położyliśmy się spać chwilkę później niż zazwyczaj.

Zdjęcia