Dzień zaczęliśmy od porannej rozgrzewki, tym razem prowadzonej przed druha Kobryna oraz druha Eryka. Następnie rozpoczęły się przygotowania do długo wyczekiwanej chatki Robinsona. Na początek zastępy zaczęły pakować ekwipunek prywatny, następnie musiały zrobić porządki. W kolejności, w jakiej porządki były gotowe, zastępy wybierały komplety sprzętu na chatkę. Potem rozdane zostało jedzenie, w tym tradycyjnie krem czekoladowy, który zawsze rozdawany jest uczestnikom na chatki. Po odmeldowaniu zastępy wybrały się już na leśną przygodę! Chatki co ciekawe szczególnie dobrze wyszły najmłodszym dziewczynom (Gozdawie), oraz części najmłodszych chłopaków (Godziembie).
Dzisiejszy wpis, ze względu na okoliczności chatki jest nieco krótszy 😉