Wstaliśmy o godzinie 8:00, klasycznie NIE wykonując porannej rozgrzewki ze względu na niedzielę. Standardowo, dzieci miały czas na poranną toaletę, a następnie skonsumowaliśmy śniadanie. Po śniadaniu rozpoczęliśmy pakowanie plecaków i zwijanie namiotów. Cała praca poszła bardzo sprawnie, także mieliśmy czas, aby dzieci wzięły udział w biegu po krzyż i stopnie. Na każdym punkcie była kolejka! Bardzo nas cieszy podejście uczestników do zdawania, ponieważ nie ma nic bardziej satysfakcjonującego dla drużynowego i jego kadry niż ukończona próba na krzyż czy stopień. Po drodze udało się również przypomnieć uczestnikom musztrę wraz z druhem Kobrynem. W oczekiwaniu na autokar, w czasie, kiedy reszta kadry pakowała sprzęt, druh Radek zagrał z dziećmi w 3 kije. Autokar tym razem przyjechał bardziej punktualnie :)). W okolicach 15:20 przybyliśmy już pod harcówkę, gdzie czekali na nas rodzice.