Wieje wietrzyk, zła pogoda
Z domu aż wywiało mnie
Zima raczej będzie sroga
Może w norze schowam się?
Gdy swe drzwiczki otworzyłem
Wielki chłód ogarnął mnie
Szal i czapkę założyłem
Zrozumiałem wtedy, że
Refren: Kiepski dzień, kiepska pogoda
Otuleni szalikami
Myślą swą szukamy ciepła
Które zwie się uśmiechami
Pytam siebie, pytam innych
„Gdzie gorąco, a nie chłód?”
„Idź aż do podziemi ciemnych
Znajdziesz mleczko, znajdziesz miód”
Refren: Kiepski, kiepski dzień …
Wtem do nory Kubuś wpada
Znika światło, znika chłód
I Puchatek, jak wypada
Otrzepuje z siebie brud
Wtedy widzi, idzie Gofer
Kask żółciutki, uśmiech cud
W rękach ciepły kaloryfer
A na stole świeży miód
Refren: Lepszy jest już dzień, lepsza pogoda
Otuleni ciepełkiem
Słowem ciepłym dziękujemy
Przed rozgrzanym kominkiem