Dzień rozpoczęliśmy od wczesnej pobudki, żeby zdążyć na zbiórkę o godzinie 7:15. Niestety okazało się, że problemy z autokarami opóźniły nasz wyjazd, ale o 9:30 wyruszyliśmy w trasę na obóz do Podgaji. Podróż minęła szybko, bo wszyscy byli podekscytowani zbliżającym się 3 tygodniowym pobycie w lesie.
Po dotarciu na miejsce wypakowaliśmy wszystkie nasze rzeczy z autokaru i przenieśliśmy je na nasze miejsce obozowe, które jest nieco oddalone od budynków bazy, ale za to jest tuż nad jeziorem (poniżej w zdjęciach ?). Ze względu na opóźnienie nie starczyło czasu na rozpoczęcie pracy i udaliśmy się od razu na obiad. Dzisiaj Panie kucharki przygotowały dla nas pieczeń, ziemniaki i ogórki kiszone. Po posiłku zabraliśmy materace i przez 30 min odpoczywaliśmy.
Po odpoczynku prace nad namiotami ruszyły pełną parą. Podzieliliśmy się na dwie ekipy: jedna została z druhną Zosią w podobozie i składała części namiotów w komplety, druga ekipa poszła z druhem Kamilem znosić namioty z okolic stołówki. W międzyczasie druh Kobryn i druh Eryk rozstawiali świetlicę (udało się ją skończyć ?).
Do kolacji rozstawiliśmy 4 namioty z 6 planowanych. Na kolację były dzisiaj kiełbaski z cebulką. Najedzeni i z nową energią wróciliśmy do pracy. Pojawiło się kilka problemów z masztami w namiotach, ale końcowo wszyscy się ulokowali. Potem szybka wieczorna toaleta i pomimo początkowych głośnych rozmów, w tym momencie Państwa pociechy śpią i śnią o przygodach czekających na nie jutro.
PS. Serdecznie dziękujemy Tacie Huberta i Eryka D. za przywiezienie materiałów oraz dla Tymka i Michała Ch. z 88 PDHS Dragon za pomoc z kwaterką ?