Obóz Podgaje 2023 dzień 2

W dniu dzisiejszym obudziliśmy się o 7:30 i ze względu na niedzielę nie było rozgrzewki. Udaliśmy się na poranną toaletę, po której nastąpiło pierwsze sprawdzanie porządków. Delikatnie mówiąc okazało się być tylko orientacyjnym, bo niektórym jeszcze brak doświadczenia. Po porządkach nadszedł czas na śniadanie.  

Po posiłku naładowani nową energią zabraliśmy się do pracy. Podzieleni na ekipy ruszyliśmy z kopyta. Druhowie Kamil i Eryk wraz z pomocą zaczęli stawiać nową bramę. Druh Szymon i druh Kobryn rozpoczęli najbardziej ambitny projekt, mianowicie budowę mostu. W pracę przy nim zaangażowali się Jerko wraz z pilawą. Iza, Tatiana, Jagoda i Marysia pod okiem druhny Zosi rozwieszały siatki maskujące. Szło im bardzo sprawnie, a Iza i Tatiana doszły do wprawy i nawet zaczęło im się to podobać. Ze względu na pracę czas zleciał bardzo szybko i zanim się obejrzeliśmy trzeba było udać się na obiad.  

Dzisiaj Panie kucharki przygotowały dla nas kotlety schabowe, surówkę, ziemniaki i rosół. Wszystkim bardzo smakowało, a po posiłku przez pół godziny odpoczywaliśmy, a przez pół godziny mieliśmy czas wolny. Kto chciał grał na instrumentach i śpiewał, a najbardziej ambitni zdawali na stopnie i sprawności u druha Kobryna i druha Eryka.  

Po czasie wolnym wróciliśmy do pracy. Zadania były mniej więcej te same, natomiast postęp stał się coraz bardziej widoczny, zwłaszcza przy moście (poniżej zdjęcia ?). Dodatkowo za pomocą toporków tworzyliśmy kołki, które miały umocnić konstrukcje bramy. Przed kolacją druhna Zosia czytała wszystkim regulamin obozu. (poniżej oklaski radości po skończonym czytaniu ?) 

W końcu nadszedł czas na ostatni posiłek tego dnia. Po kolacji wszyscy po ciężkiej pracy zasłużyli na odpoczynek. Niestety spokój na podobozie został zakłócony przez próbny alarm (oczywiście planowany i kadra była o nim poinformowana). Po powrocie chętne osoby na mszę przebrały się w mundury, a pozostali podzielili się na dwie ekipy: pracującą przy moście z druhami oraz grającą w gry świetlicowe z druhną Zosią.  

Zaraz po tym poszliśmy pod prysznice i na wieczorną toaletę. Później było trochę czasu wolnego ze względu na stosunkowo wczesną godzinę mycia. W tym momencie wszyscy już śpią, zmęczeni pracą, ale dumni z tego, co wykonali.  

Dzwonienie na ciszy poobiedniej rozpocznie się jutro – dzieci jeszcze aż tak nie tęsknią 😉

Galeria dzień 2

Dodaj komentarz