Ku uciesze wszystkich dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od pobudki o godzinie 8. Ze względu na niedzielę nie było rozgrzewki, co stanowiło kolejny powód do radości. Po pobudce udaliśmy się na poranną toaletę i zaczęliśmy robić porządki. Do śniadania udało nam się je raz sprawdzić.
Po śniadaniu przeprowadziliśmy apel, na którym Lena zamknęła próbę na ochotniczkę. Po apelu kończyliśmy grę pt. „Panie lasu” z wczoraj. Po jakimś czasie przerzuciliśmy się na inną grę Corinne Tilly, w której wykonywaliśmy różne zadania – od węzłów, po szyfry, przez zabawy słowne i ruchowe. Rozgrywka trwała aż do obiadu. Po dotarciu na stołówkę okazało się, że dzisiaj Panie kucharki przygotowały dla nas klasyczny niedzielny obiad: rosół, ziemniaczki, pieczeń i surówka. Wszystkim bardzo smakowało, ale ze względu na upał jak najszybciej chcieliśmy się stamtąd ewakuować i wrócić na nasz przyjemny podobóz.
Po powrocie położyliśmy się na łóżka w międzyczasie rozmawiając z rodzicami. Po odpoczynku nadszedł czas wolny, który jak zawsze każdy spędzał w wybrany przez siebie sposób. Ku uciesze kadry dzisiaj było znacznie więcej osób chętnych na zdawanie. Po czasie wolnym rozpoczęliśmy jedną z najbardziej lubianych gier na obozie – grę ekonomiczną. Biegaliśmy po punktach w celu zrobienia jak najlepszego interesu. Niektórym udało dojść się do miliardów, zaczynając od pułapu 1000 monet. Czas przy tej grze mijał nam tak szybko, że nim się obejrzeliśmy musieliśmy iść na kolację.
Po kolacji podzieliliśmy się na dwie ekipy: jedną kościelną, która wraz z druhem Szymonem udała się na mszę polową i drugą, która została w podobozie. Ci, którzy zostali chcieli zdawać na stopnie i sprawności, szyli braki w mundurach, odsypiali lub po prostu czytali książkę. Zaraz po mszy udaliśmy się na ognisko drużyny. Pośpiewaliśmy w otoczeniu pięknego lasu i jeziora. Druh Kobryn opowiedział nam trochę o tym, co będzie się działo przez następne 3 tygodnie w odniesieniu do wiedźmina.
Po ognisku wróciliśmy do podobozu, udaliśmy się na szybką wieczorną toaletę i poszliśmy spać. W tym momencie prawie wszyscy (oprócz części kadry) już śpią i śnią o wiedźmińskich przygodach.