Czuwaj!
Korzystając z naszego nadmorskiego położenia i dobrej pogody po śniadaniu i apelu ruszyliśmy na spacer. Celem była Białogóra (w rzeczywistości gofry i lody).
W jedną stronę szliśmy lasem, jak to na harcerzy przystało, ale z powrotem wracaliśmy plażą. Morska bryza idealnie nadaję się w takie ciepłe dni. W czasie całej wycieczki zwiedzaliśmy nowe miejsce.
Po powrocie zaczęliśmy zajęcia druha Kamila – polegające na rozwiązywaniu łamigłówek.
Dzień się kończył, więc w ekspresowym tempie odbyły się zajęcia z szałasologii stosowanej; na której niektórzy przypominali sobie jak buduje się chatkę, a inni budowali pierwszy raz – w końcu każdy chce mieć solidną chatkę.
Trzynasty dzień obozu zakończyliśmy ogniskiem, na którym każdy miał za zadanie powiedzieć coś miłego lub podziękować innej osobie. W czasie mówienia sobie miłych słów przekazywaliśmy rolkę z nicią, która symbolizowała relacje, czasami się plączą i nie są proste, ale dalej jesteśmy połączeni. Było trochę wzruszeń, dużo uśmiechów i wyczuwalna, braterska więź.