Dzisiaj dzień pełen wrażeń. Zaczęliśmy go porannym apelem. Później była gra terenowa o Robin Hoodzie. Po jej zakończeniu, wszyscy zmęczeni poszliśmy się wykąpać nad jezioro. Następnie zrobiliśmy totem przed namiotami i wymyśliliśmy nazwy zastępów. Po chwili odpoczynku udaliśmy się na kajaki. Każdy podekscytowany miał swoje 15 minut na popływanie po jeziorze. Jednym słowem dzień był udany!