Zimowisko – dzień 3

Dzień rozpoczął się od pobudki o godzinie 7. Po wstaniu każdy udał się na poranną toaletę i zaczął przygotowywać potrzebne rzeczy na wędrówkę. Niestety przewidywania co do pogody nie były najlepsze, więc musieliśmy ubrać się możliwie jak najbardziej przeciwdeszczowo. Już ubrani poszliśmy na śniadanie. Standardowo napełniliśmy bidony i termosy oraz przygotowaliśmy kanapki na trasę. Przyszykowaliśmy się do końca i wyruszyliśmy w drogę. Przez spory kawałek poruszaliśmy się w dwuszeregu ze względu na asfalt, natomiast dzięki temu zwiedziliśmy większą część miasta. Gdy dotarliśmy do końca asfaltu zrobiliśmy przerwę, a następnie ruszyliśmy już nie w dwuszeregu. Czekały na nas trochę bardziej strome podejścia, ale każdy dał sobie z nimi radę.

Dotarliśmy na Zabawę, która sama w sobie nie była imponująca i niestety przez chmury i mżawkę widoki nie zachwycały. Natomiast nie przeszkadzało nam to w utrzymywaniu dobrych humorów. Rozmowom nie było końca, dzięki czemu brzydka pogoda nie była nam straszna. Każdy z nas przynajmniej raz ćwiczył równowagę ze względu na błoto, ale większości udało się „wylądować z telemarkiem”. Ci, którym jednak podwinęła się noga wyszli z tego bez szwanku.

W drogę powrotną wyruszyliśmy inną trasą, żeby zobaczyć jak najwięcej i skorzystać z uroków Beskidu Żywieckiego. Gdy dotarliśmy z powrotem do schroniska poszliśmy od razu na obiad, na którym czekała na nas zupa jarzynowa i gulasz. Najedzeni odpoczywaliśmy przez pół godziny, a później każdy spędzał czas wolny w wybrany przez siebie sposób. Po czasie wolnym rozpoczęliśmy grę dh. Toni, która aktualnie odbywa u nas staż. Polegała ona na ćwiczeniu umiejętności zapamiętywania, które utrudniały aktywności fizyczne, takie jak pajacyki, pompki i obroty biodrami.

Po grze udaliśmy się na kolację. Po posiłku przyszedł czas na świętowanie kolejnej rocznicy naszej drużyny, mianowicie 34-lecia. Niespodzianką dla wszystkich okazał się przygotowany tort (przed druhnę Agnieszkę – byłą drużynową 89 JGZ Wesołe Krasnale, za co bardzo dziękujemy!) i quiz dotyczący Contrastu – zarówno jego historii, jak i zabawnych pytań o kadrę. Po obchodach przyszedł czas na świecznisko, na którym każdy podzielił się powodem, dla którego był/jest w Contraście. Po świecznisku przebraliśmy się w piżamy, umyliśmy zęby i poszliśmy spać, żeby nabrać sił na kolejny dzień wędrowania.

W kwestii zdjęć – będą one pojawiać się w postach, natomiast na razie będzie ich mało – mamy bardzo słaby zasięg w schronisku i część osób z kadry nie jest w stanie korzystać z internetu. Po zimowisku oczywiście umieścimy zdjęcia w folderach 🙂

19.02.2024 – dzień trzeci

 

Dodaj komentarz